To, że Facebook gromadzi dane o użytkownikach, większości korzystających z portalu nikogo nie dziwi. Ale już to, w jakim celu pozwala na wykorzystywanie naszych danych, jednak trochę rusza. Zwłaszcza, jeśli służą one politykom w kształtowaniu naszych wyborów. W odpowiedzi na tę nieetyczną, internetową polityczną agitację przychodzi wtyczka “Kto cię namierzył?”, stworzona przed Fundację Panoptykon.
![](https://bringingprivacyback.com/wp-content/uploads/2019/09/priscilla-du-preez-I79wWVFyhEQ-unsplash-1.jpg)
Panoptykon na swojej stronie uczula na to, że Facebook wie na nasz temat prawie wszystko. I dzięki temu może skuteczniej docierać do nas z odpowiednim przekazem:
Facebook wie o Tobie więcej, niż myślisz – co lubisz, czego się boisz, czy masz depresję, czy Twój związek przechodzi kryzys. Zna też Twoje poglądy polityczne. W rękach osób chcących wpływać na wybory ta wiedza to potężna broń. Pozwala grać na emocjach wyborców, dezinformować, wyławiać niezdecydowanych i agitować. O szczegółach tych praktyk ciągle niewiele wiadomo. – czytamy na stronie projektu.
Afera z Cambridge Analytica i Brexitem w tle pokazała, że reklamy Facebooka można skutecznie wykorzystywać w celu wpływania na polityczne wybory użytkowników platformy. I nie ma co tu kryć – jest to chyba jeden z obrzydliwszych sposobów na posługiwanie się tym narzędziem.
![](https://test.bringingprivacyback.com/wp-content/uploads/2019/09/panoptykon-1.png)
Z odsieczą przeciw tym nieczystym zagrywkom przyszła wtyczka do przeglądarki, której pomysłodawcami są wspomniana już Fundacja Panoptykon, firma SmartNet Research&Solutions oraz Fundacja ePaństwo. Dzięki niej sprawdzić można zarówno to, jakie partie obrały sobie nas za cel, ale również pomóc dowiedzieć się twórcom w jaki sposób wykorzystuje się Facebooka do politycznych rozgrywek.
Wtyczka dostępna jest obecnie dla przeglądarek Chrome i Firefox. Znaleźć ją można na stronie internetowej Fundacji.
DB