O popularności sklepu Google Play chyba wspominać nie trzeba, korzysta z niego bowiem ogromna rzesza użytkowników Androida, co z kolei stanowi pole do działania dla autorów złośliwych aplikacji. Okazuje się, że Google nie zawsze wychwytuje zawierające wirusy apki, w wyniku czego zostały one pobrane ponad 300 milionów razy.
Liczba złośliwych aplikacji szybko rośnie. Lukas Stefanko, ekspert z firmy Eset, postanowił zbadać, ile przybyło ich we wrześniu oraz jaka była liczba ich pobrań. I niestety wynikom, które umieścił w swoim raporcie, daleko do optymistycznych. Okazuje się bowiem, że wykryto kolejnych 172 apek, które zawierają złośliwe oprogramowanie. Pobrane zostały one aż 335 milionów razy. Biorąc pod uwagę, że nie wszystkie z nich zostały usunięte, liczba ich instalacji oczywiście może stale się zwiększać.
Jak widać w załączonej tabeli, wśród złośliwych aplikacji królują te zawierające adware, czyli oprogramowanie natrętnie wyświetlające niechciane reklamy. Bardzo często zawiera ono również złośliwy kod, który umożliwia szpiegowanie użytkownika – jego adres IP oraz rodzaj oprogramowania, z którego korzysta czy monitorowanie odwiedzanych przez niego stron internetowych.
Jak się przed nimi ustrzec?
Zalecamy instalację tylko tych aplikacji, których rzeczywiście będziesz używać na co dzień. Zanim to jednak zrobisz, zwróć przede wszystkim uwagę na to, jakich uprawnień ona od ciebie wymaga. Jeśli bowiem instalujesz aplikację z przepisami, podejrzanym może wydawać się żądanie przez nią dostępu do twojej lokalizacji. Nie akceptuj zatem niczego na szybko, a jeśli chcesz upewnić się, do jakich informacji mają dostęp wszystkie zainstalowane przez ciebie apki, możesz monitorować to na bieżąco w ustawieniach swojego smartfona.
Źródło: forbes.com