Przestępcom udało się ukraść ponad 18 godzin materiałów nagranych przez brytyjski zespół, które gromadzone były od lat 90. przez wokalistę grupy Thoma Yorka. Jak zareagowała kapela? W nieoczekiwany sposób.
Hakerzy zdołali dostać się do sporej ilości nagrań oraz surowych wersji utworów zespołu, które miały trafić na jeden z albumów w latach 90. Przestępcy ostatecznie wykradli aż ponad 18 godzin muzyki. Udało im się to poprzez włamanie do prywatnego archiwum Toma Yorka, wokalisty grupy. Jak zareagował Radiohead? Zamiast poddać się szantażystom, którzy zażądali 150 tys. dol. za niepublikowanie materiałów, postanowili zrobić coś zupełnie nieoczekiwanego i… udostępnili archiwalne numery fanom.
Materiał dostępny jest dla wielbicieli kapeli, którzy za 18 dol. wykupią do niego dostęp na serwisie Bandcamp. Dochód ze sprzedaży przeznaczony będzie dla fundacji Extinction Rebellion, która zajmuje się działaniami na rzecz ekologii. Świetne posunięcie – z szantażystami się nie rozmawia. A muzyki Radiohead słucha się zawsze świetnie.
SM
Kosztujesz 5 groszy, nie więcej. Czyli jak pozwoliliśmy, by giganci deptali nasze prawa