Skip to content Skip to footer

Polski rząd w posiadaniu narzędzia do masowej inwigilacji? Niepokojące doniesienia

Śledztwo dziennikarzy z programu “Czarno na białym” TVN24 potwierdza doniesienia z z ubiegłego roku. Okazuje się, że Centralne Biuro Antykorupcyjne weszło w posiadanie Pegasusa – narzędzia do masowej inwigilacji.

fabian Albert / Unsplash

Możliwości Pegasusa

Stworzony przez izraelski Mosad system zaliczany jest do najbardziej niebezpiecznych na świecie. Może zostać umieszczony na telefonie bez wiedzy właściciela i jest w stanie w mgnieniu oka jest w stanie wydobyć z urządzenia wszystkie informacje – zdjęcia, wiadomości, kontakty, dane z mediów społecznościowych i wiele innych.

Oprócz tego, daje możliwość będącym w jego posiadaniu na podsłuchiwanie i nagrywanie rozmów oraz przechwytywaniu obrazu z kamery. Mogą zatem na bieżąco monitorować, gdzie dokładnie znajduje się sprawdzany użytkownik, co robi oraz kto mu towarzyszy. Oprogramowanie, jeśli chodzi o inwigilację, ma tak szeroki zakres zastosowania, że właściwie nie ma dla niego żadnych ograniczeń.

Wynik dziennikarskiego śledztwa

Fakturą na tak dużą sumę zainteresowała się w pierwszej kolejności Najwyższa Izba Kontroli. Okazało się bowiem, że kwota w dokładnie tej samej wysokości została przekazana Centralnemu Biuru Antykorupcyjnemu z Funduszu Sprawiedliwości, czyli instytucji powołanej przez Zbigniewa Ziobrę, który miała pomagać ofiarom przestępstw. Z ustaleń dziennikarskiego śledztwa wynika, że system kosztował aż 25 milionów złotych.

Tym samym środki te, zamiast dla poszkodowanych, zostały przeznaczone na zaawansowany system do inwigilacji. Oburza więc nie tylko fakt, że pieniądze nie zostały wydane zgodnie z przeznaczeniem, ale również to, że posiadaczem systemu została służba specjalna polskiego rządu, zajmująca się przeciwdziałaniem przestępstw w obrocie gospodarczym. Według specjalistów Pegasus jest wykorzystywany głównie do działań kontrwywiadowczych.

CitizenLab potwierdza: Pegasus także w Polsce

Specjaliści z kanadyjskiej organizacji CitizenLab, śledzący aktywność Pegasusa na świecie, po dokładnym skanowaniu internetu oraz innych analizach potwierdzają jego obecność również w Polsce. Według nich świadczy o niej również to, że właściciel szpiegowskiego oprogramowania jest w posiadaniu domeny “.pl”. To, że polski rząd zaopatrzył się w Pegasusa, potwierdzają również inni:

– Mam potwierdzenie też od kolegów z firmy, że mogą to robić i że mają ten program. Bezwzględnie mogą robić wszystko – twierdzi były oficer służb specjalnych w rozmowie z TVN24.

– Na sto procent takie coś kupowali. To na sto procent. Ta wiedza już chodziła od dawna, że oni to kupili. To się rozniosło – potwierdza inny oficer.

Zabezpieczenie przez Pegasusem

Na szczęście na rynku dostępna jest aplikacja, która skutecznie chroni przed Pegasusem i innymi programami szpiegującymi urządzenia mobilne. Mowa o Usecrypt Messengerze – szyfrowanym komunikatorze, który jako jedyny sprawdza, czy Twój telefon nie jest na podsłuchu. Za każdym razem, kiedy uruchamiasz komunikator, UseCrypt sprawdza, czy jest jedyną aplikacją mającą dostęp do mikrofonu oraz głośnika – jeśli wykryje podejrzany element, nie uruchomi się.

Poza tym Usecrypt Messenger posiada wiele innych funkcjonalności, które gwarantują, że twoje rozmowy, wiadomości, przesłane zdjęcia i pliki pozostaną całkowicie prywatne. Nie bez kozery eksperci mówią o nim, że jest bezpieczniejszy niż rozmowa twarzą w twarz.

DB/ AJ

Źródło: tvn24.pl