„Na pewno robiliście to już, ja jestem nowa w temacie. Muszę dobrać się do telefonu faceta, ale on trzyma go non stop przy sobie — przedtem tak nie było. Macie jakieś sposoby na przechwycenie komórki? Zapozorować że zgubił? Albo co wymyślić że potrzebuję z jego telefonu?” — pisze na forum zdradzeni.pl użytkowniczka Aliaska.
Odpowiada jej Ramirez: „Zawsze możesz kupić telefon lepszy jak ma teraz. Na Alledrogo dokupić program do szpiegowania, np. S-AGENT lub SPYPHONE. Wgrać, skonfigurować, zrobić mu prezent — tu wymyślasz okazję: imieniny, urodziny, rocznica, itd.. Święty spokój musi trochę kosztować… 😉 O ile Twój facet nie jest grzebajłą informatycznym i nie będzie za chwilę dłubać przy sofcie, wgrywać najnowsze systemy itd… — to w praktyce masz wszystko na talerzu, czyli na swojej zdefiniowanej tam skrzynce pocztowej e-mail. Zawsze też możesz przez “przypadek” zalać herbatą czy kawą jego komórkę ????I “odkupić” mu w prezencie jako nowy, z oprogramowaniem”. (w obu przypadkach zachowaliśmy pisownię oryginalną).
Podsłuch pod poduszką
I choć zgodnie z art. 267 par. 3 KK karze do dwóch lat więzienia podlega ten, “kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem”, zdziwilibyście się (a może wcale nie?), jak chętnie osoby będące w związkach się podsłuchują. Nie tylko w Polsce, ale i w Tajlandii, i w Stanach.
A nowe technologie bardzo w tym pomagają. Na rynku dostępnych jest wiele „dyskretnych” narzędzi, które umożliwiają zdalne monitorowanie telefonu partnera lub partnerki i pozwalają reagować”, gdy pojawiają się jakieś podejrzane zachowania. Oczywiście moralny aspekt takich programów to pole do dyskusji, jednak rynek aplikacji mobilnych kwitnie w zakresie właśnie około-romansowych usług.
Spójrzmy, jak reklamuje się jedna z popularniejszych: „Masz podejrzenia, że Twój partner Cię zdradza lub mija się z prawdą dotyczącą spędzania wolnego czasu (np. nadgodziny w pracy okazują się regularnymi wyjściami do pubu)? Zdalny monitoring telefonu żony, męża, chłopaka czy dziewczyny pozwoli Ci rozwiać wątpliwości. Aplikacje szpiegowskie na Androida (…) doskonała alternatywa dla wynajmowania prywatnego detektywa, który zająłby się śledzeniem partnera. Pozwalają one na klonowanie danych z telefonu komórkowego. Oprogramowanie w komórce zapewni podsłuch zarówno w domu, jak i w pracy oraz w innych miejscach, w których znajduje się Twoja druga połówka. Dzięki aplikacji sprawdzisz numery, z którymi najczęściej kontaktuje się Twój partner, będziesz wiedzieć, gdzie aktualnie się znajduje, dowiesz się, z kim prowadzi rozmowy, gdzie wysyła wiadomości SMS czy email, zobaczysz zdjęcia zrobione komórką”. Sugestywne? Trochę tak.
Dobrze się kłamie w dobrym towarzystwie?
Pewnie nie masz trzech oddzielnych, choć z pozoru identycznych, telefonów komórkowych, na które ktoś wciąż dzwoni „przez pomyłkę” . Pewnie nie powadzisz kilku żyć — z jedną rodziną w Szczecinie, drugą w Skierniewicach, a trzecią we Frankfurcie. Ale czy nie zdarzyło ci się kiedyś zabrać do łazienki telefonu, tak na wszelki wypadek? By on nie usłyszał tego telefonu? By ona, słysząc przychodzące jedna po drugiej wiadomości, niczego niepotrzebnie nie podejrzewała? Przecież świat nie jest czarno-biały, a lancz z ładną koleżanką z pracy, flirt z wygadanym kolegą nie musi od razu oznaczać zdrady.
Podejrzenia lub chorobliwa zazdrość potrafią zniszczyć zdrowie i spokój nawet najbardziej uczciwego związku. Zwłaszcza dziś, gdy zasypiamy i budzimy się z telefonem w dłoni. To skarbnica wiedzy o tobie, twoich mniej lub bardziej przypadkowych relacjach i wszystkich twoich znajomych. Na szczęście jest apka, która może uratować przed niepotrzebnymi złymi emocjami niejeden związek. To Usecrypt Messenger — szyfrowany komunikator, który ma świetne funkcje, dzięki którym możesz się uwolnić od wszelkich podejrzeń ze strony drugiej połowy.
Jak to działa? W sposób bardzo prosty. I wcale nie chodzi tu o fakt, że jest to messenger szyfrujący rozmowy głosowe i wiadomości.
Usecrypt ma pewną funkcjonalność, która może okazać się bardzo przydatna, mianowicie: sprawdza czy jest jedyną aplikacją mającą dostęp do mikrofonu i głośnika telefonu, na którym jest zainstalowany. Gdyby więc twoja druga połówka chciała dostać się do zwartości twojej komórki, stosując metodę wspomnianą wyżej, zaproponowaną na forum zdradzeni.pl przez Ramireza (czyli zainstalowała na urządzeniu program szpiegujący, który po uzyskaniu dostępu do kamery, mikrofonu, galerii zdjęć czy poczty może obserwować wszystko, co robisz na urządzeniu), nie uzyska żadnych dowodów na twoją niekorzyść. Dlaczego? W przypadku wykrycia jakiegokolwiek podejrzanego elementu Usecrypt się nie uruchomi — w ten sposób chroni cię przed ryzykiem przechwycenia wrażliwych informacji i sprawi, że twój smartfon nigdy nie zadziała jako dyktafon nagrywający w tle rozmowy.
Ponadto UseCrypt Messenger jest zabezpieczony hasłem (enter code) zupełnie niezależnym od systemu operacyjnego telefonu, dzięki czemu nawet gdy druga połówka zna pin do twojej komórki, nie otworzy i nie wejdzie do aplikacji.
Po ostatnie (choć w wielu sytuacjach tak naprawdę po pierwsze) Usecrypt Messenger jest wyposażony w tzw. panic code. Wpisując go, usuwasz wszystkie dane z komunikatora znajdujące się na Twoim telefonie; aplikacja po otwarciu będzie pusta. W sytuacji, w której będziesz zmuszony wprowadzić hasło (enter code) do aplikacji, albo po prostu gdy twój partner, twoja partnerka poprosi cię o otwarcie aplikacji, gdy będzie chciał(a) cię sprawdzić, masz pewność, że nie pozna twoich sekretów. Ba, pokazanie pustej apki sprawi, że wyczyścisz się z wszystkich podejrzeń i zyskasz wiarygodność. Fajna opcja?
Anna Jastrzębska