Przyjaźń to pojęcie stare jak świat. Już przed naszą erą Cyceron mówił, że pewnego przyjaciela poznaje się w niepewnym położeniu, czy też czym sen dla ciała, tym przyjaźń dla ducha – odświeża siły. Wartość ta przetrwała do dziś, co więcej jest jedną z podstawowych, obok miłości, w życiu każdego człowieka. Nie będę jednak zanudzać Was historią i wywodami filozofów na ten temat, a spróbuję określić jej granice według dzisiejszych, naszych czasów oraz moich doświadczeń.
Znasz to uczucie, kiedy spotykasz nową osobę i masz wrażenie, że znacie się od 100 lat? W jednej chwili macie tysiące tematów do rozmów, wspólne poczucie humoru i idealny kontakt dusz? Ja znam. Wspaniała sprawa. Można rozmawiać godzinami i wciąż czuję niedosyt. To trochę jak narkotyk – im więcej jesteście razem, tym więcej potrzebujesz tej drugiej osoby. Ale nie mylcie tego z miłością – nie ważna tu płeć, ani pociąg fizyczny. Mówię o takim prawdziwym porozumieniu, bez podtekstów seksualnych.
Wybuch przyjaźni
Przyjaźń to relacje, które obejmują dwa bardzo krytyczne wymiary – współzależność i dobrowolne uczestnictwo – wyjaśnia psycholog i ekspert ds. przyjaźni, dr Suzanne Degges-White. Jak wie każdy, kto kiedykolwiek był w przyjaźni, jest to złożony proces. Prawdziwe przyjaźnie charakteryzują się pragnieniem zaangażowania każdego z członków – chodzi o wzajemne zainteresowanie swoimi doświadczeniami i myślami, a także o poczucie „przynależności” i połączenia – mówi. Przyjaźnie wymagają wzajemności – podziwu, szacunku, zaufania oraz wsparcia emocjonalnego i instrumentalnego. To wszystko prawda, ale jeśli potencjalny nowy przyjaciel nie widzi w Tobie tych samych radosnych uroków, jest mało prawdopodobne, że wyjdzie z tego coś głębokiego i trwałego. Tak naprawdę nie wiadomo kiedy i gdzie rozwinie się przyjaźń.
Chociaż większość tych relacji wymaga czasu, aby naprawdę się pogłębić, czasami przyjaźń jest bardziej jak uderzenie pioruna. Czasami możesz znaleźć się w dużej grupie nowych ludzi i przykuć czyjś wzrok i to jest jak „bum!” – natychmiastowa przyjaźń, mówi Degges-White. To trochę jak ten wybuch miłości od pierwszego wejrzenia, ale to przyjaźń, a nie romans. Rzeczywiście, przyjaźnie wysokiej jakości są niezwykle ważne dla naszego ogólnego szczęścia. Badanie z 2017 roku opublikowane w czasopiśmie Personal Relationships wykazało, że obecność silnych przyjaźni w rzeczywistości bardziej poprawia ogólny stan zdrowia i wspomaga szczęście na starość, niż nawet zaangażowanie i wsparcie rodziny! Badania wykazały, że ludzie z dobrymi przyjaciółmi często czują się szczęśliwsi i mniej zestresowani. Posiadanie silnej sieci kumpli zwiększa również pewność siebie, a także zapewnia bardzo potrzebne wsparcie emocjonalne w trudnych chwilach, takich jak choroba, utrata bliskiej osoby lub rozwód.
Przyjaciel jest jak budowa – cegiełka po cegiełce
Przyjaźń na pewno jest cudowna, nie oznacza to jednak, że przyjaźń jest łatwa. Wymaga to czasu i wysiłku, a także tego, aby ludzie stawiali czasem na pierwszym miejscu kogoś innego niż siebie. Ale w zamian za tę pracę przyjaciel może zapewnić ogromne wsparcie i pocieszenie w dobrych i złych czasach.
Męskie przyjaźnie oparte są często na aktywności, podczas gdy kobiece przyjaźnie często opierają się na dzieleniu się uczuciami. Przyjaźnie rozwijają się, gdy każda osoba ujawnia nieco więcej o sobie,robią to z własnej woli. W ten sposób buduje się zaufanie między ludźmi – poprzez wzajemne dzielenie się coraz bardziej intymnymi sprawami – mówi Degges-White. Według Degges-White istnieją cztery podstawowe typy przyjaźni: znajomy, przyjaciel, bliski przyjaciel i najlepszy przyjaciel. Poziom przyjaźni pogłębia się wraz ze wzrostem poziomu wzajemności, wzajemnego szacunku i uczucia – wyjaśnia. W rzeczywistości okazuje się, że wystarczy około 50 godzin, aby zwykły znajomy stał się zwykłym przyjacielem, a następnie 90 godzin, aby uzyskać status standardowego przyjaciela. Aby rozwinąć bliską przyjaźń. Potrzeba jeszcze aż 200 dodatkowych godzin interakcji.
Prawdziwych przyjaciół poznajemy w… SUKCESIE!
Jak już mamy tego naszego najlepszego, wymarzonego przyjaciela, skąd wiedzieć czy jest in prawdziwy? Czy istnieje jakiś TEST na przyjaciela? Mówi się, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Ja jednak mam poważne wątpliwości co do tego. Bo przecież już Mickiewicz w swoim wierszu Przyjaciele ironizował i poddawał w wątpliwość tą ludową mądrość. Dlaczego? Sprawa jest prosta. W trudnych sytuacjach, kiedy ktoś potrzebuje pomocy zwykle zawsze znajdą się ludzie, którzy wesprą, pomogą. Pojawiają się oni znikąd, niczym dobre anioły. Nie należy jednak mylić empatii z przyjaźnią, Ta pierwsza to naturalny, ludzki odruch, kiedy drugiemu człowiekowi dzieje się źle. Przyjaźń potrzebuje o wiele więcej. A najlepiej się ją sprawdza w… SUKCESIE.
Byliście kiedyś w sytuacji, kiedy komuś wszystko się super udawało, a Wam nie? I ta osoba była waszym najlepszym przyjacielem? Co wtedy czuliście? No właśnie. Część z was na pewno odpowie, że czuliście niesprawiedliwość, że to nie fair, być może nawet ktoś uważa, że przyjaciel powinien się z Wami podzielić swoim sukcesem. To znaczy, nie świętować go z Wami, tylko wręcz uznać, że sukces jest wspólny.
Drodzy moi, nie na tym polega prawdziwa przyjaźń. Właśnie takie sytuacje weryfikują prawdziwość waszej relacji. W przyjaźni nie ma miejsca na zazdrość, a tym bardziej na zawiść. Jeśli Was przyjaciel osiąga sukces – cieszycie się nim równo, jak swoim. A to niestety bywa niesamowicie trudne i bolesne. Ale właśnie o to w tym wszystkim chodzi – dzielić się trudami nie trudno, natomiast sukcesami i wspólnie je przeżywać – tak z głębi serca – to niesamowita sztuka.
Friends with benefits?
Ale zaraz zaraz… Jest jeszcze jeden rodzaj przyjaźni, o którym wcześniej nie wspominałam. A przynajmniej relacja z przyjaźnią w nazwie. Mowa o seks-przyjaźni. Znacie? A może jesteście w takim układzie? Tym, co się nie orientują wytłumaczę – jest to relacja dwojga bliskich sobie ludzi, świetnie się czujących ze sobą, mający podobne poczucie humoru (no przyjaciele jak się patrzy), ale oprócz emocji łączy ich niezobowiązujący seks. I układ taki może trwać latami, jednak potrzebnych jest kilka przesłanek, aby się udał. Po pierwsze – brak zaangażowania emocjonalnego. Wszystko upadnie, jeśli któraś ze stron zakocha się, będzie oczekiwała czegoś więcej niż tylko seksu i dobrze spędzonego czasu. Po drugie: bycie singlem. A przynajmniej w moim systemie wartości konieczne jest, aby osoby przyjaźniące się w ten sposób nie miały partnerów. W innej sytuacji dla mnie to klasyczny romans.
No właśnie. Skoro już jesteśmy przy rodzajach przyjaźni – uważacie, że przyjaźń między kobieta i mężczyzną jest możliwa? Dyskusja ta toczy się od lat i tyle wersji, ilu ludzi. Mnie wydaję się, że tak – jest to możliwe, jednak musi być całkowicie pozbawiona fascynacji seksualnej. Jeśli tak nie jest – z czasem może okazać się, że to jednak Friends with benefits, zamiast zwykłej Friends. Słyszałam też teorię (od mężczyzny, bo to może być ważne), że aby przyjaźń damsko – męska miała rację bytu, ludzi Ci muszą najpierw się ze sobą przespać. Wtedy rzekomo będą wiedzieli, że nie pasują do siebie pod kątem seksualnym i nie będzie ciągnąć ich do romansu. Jak widać więc – każdy ma swoją teorię, a jaka jest prawda, zależy od naszego spojrzenia i przekonania.
Najlepsze wsparcie na świecie!
Przyjaźń to przywilej, którego nie należy lekceważyć. Jeśli już uda nam się zdobyć przyjaciela bliskiego sercu – dbajmy o niego! A on zadba o nas. Jak? Emocjonalnie, rzecz jasna, ale nie tylko. Jakość Twoich przyjaźni wpływa na choroby układu krążenia, ciśnienie krwi, leczenie raka i gojenie się ran. Posiadanie przyjaciół może pomóc Ci lepiej radzić sobie ze stresem i obniżyć poziom kortyzolu Twój krąg społeczny może chronić Cię przed depresją, zwiększać poczucie własnej wartości i udzielać wsparcia, gdy zaczną zbierać się nad Tobą ciemne chmury. Dbajmy zatem o siebie i swoich przyjaciół a będziemy zdrowsi i szczęśliwsi!
On, ona, telefon. Czyli porady na cyfrowe zdrady